Udany związek to taki, w którym obie strony są w pełni usatysfakcjonowane. Tylko wtedy ma on sens i pozwala osiągnąć stabilizację i spokój. Jeżeli nie masz pojęcia co robić, to daj sobie czas. Wyjedź gdzieś lub wymyśl coś, abyś mogła pobyć kilka dni sama. Zobacz jak się czujesz, czy tęsknisz i wsłuchaj się w siebie.
Osobowość tworzy własny świat, bez względu na to, jak bardzo chcielibyśmy wierzyć w obrażenia, zaklęcia miłosne, oszczerstwa i inne mistyczne powody, dlaczego nie ma szczęścia w życiu osobistym, miłości i pieniądzach. Twoje negatywne przekonania, ukształtowane przez lata, mają większy wpływ, niż możesz sobie wyobrazić.
Nie mam szczęścia w miłości, to wina wyglądu? 2011-06-13 16:14:54; Dlaczego nie mam szczęścia w miłości? 2016-02-12 00:26:11; Czy do szczęścia potrzebujesz tylko miłości? 2014-04-18 23:47:39; Dlaczego nie mam szczęścia w miłości? 2013-07-16 08:45:21; Jak mam, i z czego zrobić amulet szczęścia i miłości? 2011-05-10 22:24:55
Hanka Bielicka, na scenie zawsze energiczna, rozgadana, pełna werwy i humoru, prywatnie miała wiele powodów do smutku. Przeszła przez liczne zdrady męża, opuszczenie przez kochanka, a nawet próbę samobójczą. Choć nie była klasyczną pięknością, miała adoratorów, lecz nie mogli oni
Iluzje szczęścia. Droga do szczęścia nie jest łatwa. Ci, którzy nie chcą - czy też nie umieją - szukać prawdziwego szczęścia, zadowalają się jego imitacją. Wmawiają sobie, że szczęściem jest coś innego niż… szczęście. Wszystko, co cenne, bywa podrabiane. Właśnie dlatego tak wiele jest imitacji szlachetnych kamieni.
Poniżej przedstawiam kilka afirmacji radości i szczęścia, które możesz dowolnie zmodyfikować i dopracować do własnych potrzeb: Bezwarunkowe szczęście, radość i miłość są dla mnie w pełni bezpieczne i naturalne; Mam na imię …. i zapewniam sobie radość, miłość i szczęście;
yxIZD3N. W myśl starej zasady ci, którzy nie mają szczęścia w kartach – mają szczęście w miłości. A poza tymi, którym gra w karty zupełnie nie wychodzi – kto jeszcze ma szanse na szczęśliwy związek? Rosnąca z roku na rok ilość rozwodów może sugerować, że prawdziwa miłość to dobro luksusowe i deficytowe. A w dodatku nietrwałe, bowiem ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość jest podobno tą, która trwa najkrócej. Jak to jest, że jednym się jednak udaje żyć długo i szczęśliwie „dopóki śmierć ich nie rozłączy”, a dla innych ich kolejne związki to pasmo porażek, nieszczęść, udręki i frustracji? Znani z upodobania do mierzenia wszelkich zjawisk widzialnych i niewidzialnych Amerykanie, w osobie autorki popularnych poradników Pani dr Barbary de Angelis, znaleźli rozwiązanie problemu szczęścia w miłości. Ich zdaniem to też można zmierzyć! Po niebywałym sukcesie inteligencji emocjonalnej pojawiła się moda na różne „rodzaje inteligencji”. Słyszymy więc o inteligencji biznesowej, inteligencji kreatywnej, ekologicznej i seksualnej, a za sprawą cytowanej wyżej autorki mamy jeszcze jedną! Inteligencję miłosną, której mierzalnym przejawem ma być tzw. IQ miłosne. Wysokość tego tajemniczego IQ miałaby jakoby świadczyć o zdolności danej osoby do stworzenia i utrzymania prawidłowego związku. Czy zatem mamy do czynienia z naukowym odkryciem jeszcze jednego rodzaju inteligencji? (Tylko dla porządku przypomnę, że wyróżnia się osiem rodzajów inteligencji: inteligencja językowa, logiczna lub matematyczna, wizualno-przestrzenna, interpersonalna, intrapersonalna, ruchowa i przyrodnicza.) Niestety nie. Świat współczesnej psychologii nie zamarł w niemym zachwycie i póki co Nobla pewnie nie będzie. Jednak sam „Test na miłosne IQ” dr de Angelis okazał się dla nas – zespółu Fundacji „Rozwód? Poczekaj!” – inspirujący i sprowokował do skonstruowania podobnego testu. Z tym, że nasz służy do autodiagnozy indywidualnych przekonań na temat miłości i związków i nie mierzy „inteligencji miłosnej”. Sprawdźmy więc, czy według nas macie szansę! Poniżej przedstawiamy zbiór przekonań, sentencji i aforyzmów o miłości i związkach. W zależności od tego, w jakim stopniu poszczególne stwierdzenia są ci bliskie, odpowiadają twoim odczuciom lub miały (mają) wpływ na twoje relacje przyznaj sobie określoną liczbę punktów, kierując się poniższą skalą: Jeżeli: zdecydowanie tak – masz 0 punktów, raczej tak - wpisz sobie 4 punkty, raczej nie - 8 punktów, zdecydowanie nie – 10 punktów. Czy uważasz, że: 1. Jeśli łączy nas prawdziwa miłość, to nic nie jest w stanie zagrozić naszemu związkowi. Miłość wszystko zwycięży. 2. W imię prawdziwej miłości należy rezygnować ze swoich potrzeb i przyjemności, bo „uczucie łączy dwie wolności w jedną słodką niewolę”. 3. Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę. „Rozłąka sprawia, że serce kocha bardziej”. 4. „Stara miłość nie rdzewieje” – pierwsza miłość jest tą jedynie prawdziwą. 5. Jeśli odnajdę swoją „drugą połówkę jabłka” już nigdy nie spodoba mi się nikt inny. 6. Prawdziwą miłość rozpoznam na pierwszy rzut oka, w chwili, gdy tylko ujrzę tę osobę. 7. Wspólne mieszkanie „na próbę” daje gwarancję trwałego związku. 8. „Ten cię kocha przez kogo płaczesz” – wielka miłość zawsze wiąże się z bólem i cierpieniem. 9. Jeżeli naprawdę kocham partnera, muszę stale mieć go przy sobie, w przeciwnym razie „czuję, że umiera cząstka mnie”. 10. Związek oparty na miłości zawsze będzie interesujący, ekscytujący i namiętny. 11. Tylko seks z połączony z prawdziwą miłością daje najwyższą satysfakcję. 12. Urodzenie dziecka uzdrowi związek, w którym dzieje się nie najlepiej. 13. Związek z właściwą osobą poznam po tym, że bez słów będzie wiedziała, co czuję i czego potrzebuję w danej chwili. 14. Idealny partner da mi wszystko, czego potrzebuję, wypełni mnie i nada sens mojemu życiu. 15. Miłość to jedyne wyjście z samotności, bo „każdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem. Jeśli chcemy pofrunąć, musimy mocno się objąć”. 16. „Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz, dlaczego”. 17. W prawidłowym związku z natury rzeczy panuje harmonia; niepotrzebne są żadne szczególne wysiłki, aby ją osiągnąć. Opis wyników według mojej swobodnej interpretacji opartej na życiowym doświadczeniu. 150 -170 punktów. Gratuluję i życzę wszelkiej pomyślności, chociaż sugeruję ostrożność, gdyż ten wysoki wynik nie daje gwarancji cudownego związku. Wzruszasz się tylko oglądając „Casablankę”, a poza tym myślisz realistycznie o życiu i miłości. Pewnie już wiesz, że sama miłość nie gwarantuje udanego związku i że aby taki związek zaistniał potrzebne jest jeszcze porozumienie, podobieństwo charakterów i postaw oraz baaaardzo dużo wysiłku. 120-150 punktów. To, co myślisz o związku dwojga ludzi wciąż jeszcze pozostaje pod wpływem romantycznych ideałów i marzeń o wielkiej, prawdziwej miłości. To wprawdzie bywa urocze, ale niesie za sobą spore ryzyko bolesnych rozczarowań. Konflikty i kryzysy w związkach nawet bardzo kochających się ludzi są rzeczą zupełnie normalną. Idealnych, sielankowych związków nie ma w realnym świecie, za to w filmie i literaturze „wielka miłość” sprzedaje się nadal doskonale, nawet lepiej niż najazdy kosmitów. 90-120 punktów. Idę o zakład, że o kilku swoich związkach nawet nie chcesz pamiętać i zastanawiasz się nie raz, co z Tobą jest nie tak. A może z Nimi? Czy dostrzegasz jakieś podobieństwa u swoich partnerów? „Miłość jest ślepa”, a Ty pewnie bardziej zakochujesz się w samej miłości niż w żywych, realnych ludziach. Powtarzalność pewnych złych wyborów i wynikające z nich trudne życiowe sytuacje mogą i powinny Cię niepokoić. Samo czytanie poradników tu jednak nie wystarczy. Czasami trzeba zwrócić się o pomoc do specjalisty. 0-90 Kolejne miłosne niepowodzenia masz jak w banku. Czas dorosnąć. Przestań winić kolejnych partnerów za swoje rozczarowania i przyjrzyj się sobie. Na pocieszenie Ci powiem, że te wszystkie związki od początku skazane były na niepowodzenie. Dalsze udawanie, że nie ma problemu z pewnością zaowocuje Twoimi sukcesami w grze w karty. I co sądzicie o swoich wynikach? Wracając jednak do koncepcji „Miłosnego IQ” dr Barbary de Angelis. Jeszcze jeden przykład na świetny amerykański psychobiznes poradnikowy? Być może. Z drugiej jednak strony ukłon dla autorki za zgrabną próbę zwrócenia uwagi czytelniczek i czytelników na MITY MIŁOSNE, którymi karmimy się z lubością od zarania naszych dziejów. Od wojny trojańskiej, Iliady i Odysei, poprzez Romea i Julię, Tristana i Izoldę, Carmen, Przeminęło z Wiatrem, Casablankę, naszą swojską Trędowatą, Love Story itp. Mity te, przekazywane z pokolenia na pokolenie, przywoływane przez literaturę, malarstwo, muzykę i film stają się niepostrzeżenie dla wielu z nas naszymi własnymi poglądami na miłość i na związek z drugim człowiekiem. I nawet wtedy, gdy mamy świadomość, że to tylko romantyczny mit… tęsknimy za nim i chcemy wierzyć w jego prawdziwość. Kto z Państwa nie chciałby wierzyć, że „prawdziwa miłość wszystko zwycięża”? Jednak życie przekonuje, że udany związek w większym stopniu bazuje na codziennej, pozytywistycznej „pracy u podstaw” niż romantycznych porywach. Te ostatnie mogą dodawać związkowi smaczku i barw. I sprawiać, że czasem uniesiemy się, we dwoje, nad ziemią. O innych mitach, stereotypach i przesądach na temat miłości, związków i rodziny w naszych kolejnych artykułach. Fundacja „Rozwód? Poczekaj!”
– Swoją książkę kieruję do kobiet, które utknęły w toksycznych bądź niesatysfakcjonujących relacjach i czują, że chcą żyć inaczej, że chcą być szczęśliwe, ale nie wiedzą, co dalej. Do kobiet, które chcą zobaczyć, co to znaczy “miłość od siebie do siebie” i chcą ją budować. Do kobiet, które nie rozumieją, dlaczego mają za sobą wyłącznie nieudane relacje. Do kobiet, które pragną w końcu skoncentrować się na sobie. Do kobiet, które wszystko zaczynają od nowa. – wylicza Magdalena Walczak, autorka poradnika duchowego “Labirynt – Alicja w Krainie Schematów”. Germanistka z wykształcenia, nauczycielka języka niemieckiego z zamiłowania, specjalistka ds. transakcji oszukańczych z zawodu, rozkochana w słowie i metaforach, w ludziach i naturze. Skąd więc pomysł na napisanie książki “Labirynt – Alicja w Krainie Schematów”? Wszystko stało się “samo”. W trudnym momencie mojego życia, jesienią 2017 roku, gdy nie wiedziałam, co dalej, pewna przyjazna dusza powiedziała mi, że mam założyć sukienkę i z gracją zacząć przechadzać się po własnym Labiryncie, ale, że jednocześnie mam spisać ten czas w instrukcje – w pamiętnik transformacji. Zaczęłam więc! Na początku nie było Alicji, tylko postać dziewczyny, o której wiedziałam jedynie to, że jest kobietą mocy, a one nie poddają się tak łatwo (śmiech). A samo pisanie? Kocham pisać od zawsze! To jest mój żywioł, sposób wyrazu. Nie sądziłam jednak, że umiem napisać coś innego niż krótkie, poetyckie notki na pudełkach od zapałek. Okazało się, że życie właśnie po to postawiło mnie pod ścianą – żebym napisała ponad 200-stronicową książkę. Tytuł książki może wskazywać, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju przewodnikiem duchowo-psychologicznym. Dobrze zgaduję? O czym jest Twoja debiutancka książka? Zgadza się – to przewodnik po relacji z samą sobą w kontekście toksycznej relacji z mężczyzną. Jest źle, Alicja nie chce być częścią czegoś, od czego jest uzależniona, ale bez czego… nie może żyć. Zaczyna więc samą siebie rozkładać na czynniki pierwsze – uczucia, programy, schematy, przekonania. Dzieje się to przy pomocy metaforycznej i bajkowej oprawy Labiryntu. Na porządku dziennym są tam wyrastające z ziemi stoliki z herbatą, tajemnicze chatki w lesie albo plansze do gier. Dziewczyna spotyka na swojej drodze pomocników, rodziców, babcię, ukochanego, a nawet Anioła Stróża. W rzeczywistości jednak wszystko to jest tylko lustrem, w którym odbija się ona sama. Przechodzi więc przez proces uwolnienia. Czy jest to przewodnik? Tak. Bo każdy poprowadzi w tym Labiryncie do wyjścia… samego siebie (śmiech). Spotykam się od wielu lat z pojęciem “Self-love”. Nie rozumiałam go, nie wiedziałam “jak to się robi”, więc stworzyłam Labirynt, w którym pokochałam siebie i rozwinęłam temat “miłości od siebie do siebie”. Każdy będzie miał taką możliwość. Na początku książki jest miejsce, gdzie wpisujemy, z jakim problemem wchodzimy do środka. Do kogo kierujesz “Labirynt…”? Masz sprecyzowaną grupę odbiorców? Kto powinien sięgnąć po twoją książkę? Przepraszam panów, których uwielbiam (śmiech), ale zdecydowanie kieruję ją do kobiet. Do kobiet, które utknęły w toksycznych bądź niesatysfakcjonujących relacjach i czują, że chcą żyć inaczej, że chcą być szczęśliwe, ale nie wiedzą, co dalej. Do kobiet, które chcą zobaczyć, co to znaczy “miłość od siebie do siebie” i chcą ją budować. Do kobiet, które nie rozumieją, dlaczego mają za sobą wyłącznie nieudane relacje. Do kobiet, które pragną w końcu skoncentrować się na sobie. Do kobiet, które wszystko zaczynają od nowa. Do wrażliwych osób, które po prostu kochają metafory, psychologię, poezję i “Alicję w Krainie Czarów”. Do mężczyzn, którzy mają ochotę zajrzeć do naszego świata albo zrobić prezent swojej partnerce. Czy wyjście z labiryntu jest łatwe? I czy zawsze to, czego pragniemy jest dla nas faktycznie najlepsze? Wyjście z Labiryntu nie jest łatwe, bo nie jest łatwo spojrzeć prawdzie w oczy (śmiech). Alicja decyduje się spojrzeć sobie w oczy na najgłębszych poziomach podświadomości. Opisuje schematy, z których jest utkana, chodzi po wielkim polu minowym własnych przekonań. Ale wszystko polega właśnie na tym, że ona nie kroczy po tym polu z kosą i nie wycina swoich korzeni w pień, tylko z klasą rozbraja niedoskonałości, głaszcze je po głowie i tym samym wiele też musi wybaczyć. Daje sobie prawo czuć wszystko, co się tam wydarza, nie neguje tego i paradoksalnie rośnie w siłę. Czy zawsze to, czego pragniemy, jest dla nas najlepsze? Nie, z reguły jest zupełnie odwrotnie. Świetne pytanie, bo podsumowuje sedno książki. Po pierwsze często relacja, której pragniemy, boli nas najmocniej na świecie, bo wołamy i przyciągamy ją “od strony” tkwiących w nas schematów. W końcu każdy człowiek chce być kochany, a z jakiegoś powodu często trzymamy się ogromnego zranienia, więc najpierw musimy uzdrowić siebie i potem okazuje się, że… już nie chcemy tego związku. Po drugie zwykle życzymy sobie nie tyle spełnienia danego marzenia, ale mamy wyobrażenie o drodze, którą to spełnienie przyjdzie. Finalnie odbywa się to metodą, o jakiej nawet nie śnimy, że istnieje. Upieramy się więc często przy danym człowieku i danym sposobie realizacji celu, a gdy puścimy to wszystko, rzecz, na którą czekaliśmy stojąc w drzwiach, wpada do nas oknem (śmiech). Dlaczego wchodzimy do labiryntu? Dlaczego tak często gubimy się w swoim życiu? I co nas najczęściej, Twoim zdaniem, ogranicza w realizowaniu samego siebie, swoich marzeń i pragnień? Pisząc tę książkę, zrozumiałam, że ciągle wchodzimy w labirynty. Jeden się kończy, drugi zaczyna. I właśnie to jest najcenniejsze. Zauważyłam, że większość z nas, ja też, funkcjonuje od chwili do chwili, od zdarzenia do zdarzenia i to nazywamy szczęściem. No właśnie nie! To, co jest pomiędzy, stanowi prawdziwą tkankę życia. Ten Labirynt opisany w książce był dla Alicji zdecydowanie najtrudniejszy, teraz już pójdzie prościej (śmiech). Gubimy się w swoim życiu, bo z różnych powodów nie ufamy sobie, nie słuchamy własnych potrzeb. Ba! Nawet ich nie odkrywamy. A to z kolei wymaga odwagi. Robimy rzeczy wbrew sobie. Bo tak trzeba, bo tak zostaliśmy nauczeni, bo siebie stawiamy na ostatnim miejscu. Każdy byłby sfrustrowany. Ale, o ile dopuścimy do siebie jakikolwiek głos z wewnątrz, w końcu odzywa się bunt, a potem… przychodzą ogromne ilości gniewu. I dobrze! (śmiech). To moment, gdy zaczyna się walka o siebie. Ograniczamy się sami, ale mam tu na myśli bardzo często podświadomość i przewijające się w książce schematy oraz przekonania. Jak mamy być w szczęśliwym związku, skoro w podświadomości nosimy toksyczny wzór relacji? Powielamy coś, ale to nie jest nasza wina. Bardzo wiele osób jednak, zamiast działać, zostaje w roli ofiary. To pozycja poniekąd nobilitująca i wygodna, bo jesteśmy skrzywdzeni, współczuje się nam i… na tym się kończy. Książka pokazuje, że nie ma szczęścia i nieszczęścia w miłości. Sami kreujemy relacje, w pierwszej kolejności tę z samym sobą. Jak zbudować piękną i zdrową relację z samą sobą? Znasz jakąś skuteczną receptę? To bardzo ważne pytanie i Alicja przez całą drogę na nie odpowiada. Od czego powinnyśmy zacząć? Od dopuszczania do siebie własnych… emocji. W naszej kulturze złość jest słabością, płacz tym bardziej, a radość byłaby nawet super, ale szczęśliwym za bardzo też nie wolno być, bo ktoś pozazdrości i po co nam to? Własne emocje są dobre i piękne. To nasi pomocnicy, drogowskazy do zrozumienia siebie. Gniew może nam opowiedzieć o tym, że ktoś właśnie przekroczył nasze granice, a radość, że odkryłyśmy pasję i może czas za nią iść? Jeśli zaczniemy akceptować własne uczucia, to zaczniemy ich słuchać, a gdy zaczniemy ich słuchać, to zaczniemy poznawać siebie. To nie jest proste, ale warto. Gdy damy sobie prawo do przeżywania, to za chwilę zrozumiemy, że jesteśmy doskonale niedoskonałe i to jest w porządku. A jak już w swoich oczach staniemy się doskonale niedoskonałe, to będziemy potrafiły popełniać błędy. Rozpłaczemy się, pogłaszczemy po głowie i odpuścimy, a potem spróbujemy raz jeszcze. Gdy dajemy sobie prawo do bycia sobą, to w czasie kryzysu traktujemy siebie same jak ukochane dzieci – z czułością, natomiast w momencie, gdy trzeba podjąć męską decyzję – podejmujemy ją i mamy świadomość, że różnie to się może skończyć, bo takie jest życie. Ufamy sobie, więc i ryzykujemy. Relacja z samą sobą wiążę się z braniem odpowiedzialności za siebie, za własne uczucia, za przeszłość i za… tu i teraz. Jesteś szczęśliwa? Czujesz się kobietą spełnioną? Ta książka sprawia, że czuję się szczęśliwa. Jestem na początku drogi, która powoduje, że skaczę z radości. Wreszcie! Szczęśliwą jednak uczyni mnie zakończenie, którego jako pierwsza doświadcza Alicja, a które wykreowałam sobie w ostatnim rozdziale “Labiryntu…”. Czekam na materializację w mojej rzeczywistości i nie zdradzę, co to jest, tylko sprawdzę kto przeczytał książkę (śmiech). Na co dzień pracujesz z kobietami. Jak oceniasz współczesne Polki? Jakie jesteśmy w tej naszej codzienności? Ciężko mi jest generalizować, ale może powiem o tym, co jako pierwsze przychodzi mi na myśl. Kobiety w Polsce coraz mniej zadowalają się tym, co dostają i zaczynają sięgać po marzenia – nieważne, czy to się komuś podoba czy nie. Bardzo to cenię. Istnieje oczywiście grupa kobiet, które są nieszczęśliwe, ale nic z tym nie robią. Zawsze tak było i zawsze będzie. Ja w ostatnim czasie skupiam się i przebywam z kobietami, które nie tylko są przedsiębiorcze, rozwijają się, poprawiają jakość swojego życia, ale również wspierają się i inspirują. Doceniam mądrość Polek. Wśród kobiet mnóstwo jest zazdrości i podcinania sobie skrzydeł. Trzymam kciuki, żebyśmy umiały działać razem, bo to niezwykła moc. Jednocześnie w związku z Twoim pytaniem przychodzi mi do głowy stwierdzenie, które uważam za prawdziwe od lat: przyjaciół nie poznaje się w biedzie, ale zdecydowanie w szczęściu i sukcesach. Kocham świadome kobiety i uważam, że jest ich coraz więcej. O czym marzy Magdalena Walczak? Ale trudne pytanie (śmiech)! Marzę o tym, żeby moja książka dotarła do każdej kobiety na tym świecie, która jej potrzebuje. Marzę, by była konkretnym wsparciem i inspiracją, a jeśli trzeba – ratunkiem oraz nowym początkiem. Mamy również kilka chytrych pomysłów związanych z Alicją, ale o tym na razie cicho sza. I tak… marzę o tym, żeby ta dziewczyna zrewolucjonizowała moje życie – już to robi! (śmiech). Rozmawiała: Ilona Adamska *** Książkę można zamawiać w przedsprzedaży na stronie: About Latest Posts
á â ă ä ç č ď đ é ë ě í î ľ ĺ ň ô ő ö ŕ ř ş š ţ ť ů ú ű ü ý ž ® € ß Á Â Ă Ä Ç Č Ď Đ É Ë Ě Í Î Ľ Ĺ Ň Ô Ő Ö Ŕ Ř Ş Š Ţ Ť Ů Ú Ű Ü Ý Ž © § µ This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn All copies are currently on loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn All copies are currently on loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Komorzno No availability information: sygn. This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn All copies are currently on loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn All copies are currently on loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia There are copies available to loan: sygn. II Op (1 egz.) This item is available in 2 branches. Expand the list to see details. Wypożyczalnia There are copies available to loan: sygn. I N (1 egz.) Wypożyczalnia Szymonków No availability information: sygn. I N This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. 11/12 (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in 2 branches. Expand the list to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) Wypożyczalnia Komorzno No availability information: sygn. This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn There are copies available to loan: sygn. (1 egz.) This item is available in one branch. Expand information to see details. Wypożyczalnia Wołczyn All copies are currently on loan: sygn. (1 egz.)
Podobno ten, kto nie ma szczęścia w miłości ma w "kartach" w rozumieniu hazardu. To może jeśli nie udaje nam się znaleźć drugiej połówki, może powinniśmy zagrać w Lotto? Sprawdzamy, które znaki zodiaku mają problem ze znalezieniem miłości. Zobaczcie, kto jest na liście. PixabayPodobno ten, kto nie ma szczęścia w miłości ma w "kartach" w rozumieniu hazardu. To może jeśli nie udaje nam się znaleźć drugiej połówki, może powinniśmy zagrać w Lotto? Sprawdzamy, które znaki zodiaku mają problem ze znalezieniem miłości. Zobaczcie, kto jest na nie macie wrażenia, ze niektórzy na swojej drodze spotykają więcej osób niż inni? Częściej się zakochują, szybciej tworzą trwałe związki. Niektórzy na znalezienie swojego szczęścia muszą poczekać tymi znakami zodiaku rodzą się geniusze. Oto ranking do najbardziej genialnych Tym razem sprawdzimy, które znaki zodiaku mają szczęście w miłości, a które nie. Oczywiście nie oznacza to, ze nie ma wyjątków od tej reguły. I pamiętajcie, ze o swoje szczęście trzeba czasem zawalczyć, nawet jeśli gwiazda nam nie sprzyja!W galerii poniżej sprawdźcie, które znaki mają szczęście w miłości, a które wręcz przeciwnie!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Zdrowy i stabilny związek z kimś, kogo kochasz, wydaje się kwestią szczęścia. Ważne jest jednak, aby o tym pamiętać mnogość czynników psychologicznych które mogą wpływać na szczęście w miłości, a to może pomóc nam znaleźć idealnego partnera. ¿Dlaczego nie mam szczęścia w miłości? ¿Dlaczego nie mogę znaleźć partnera, kiedy inni ludzie? ¿Dlaczego to samo dzieje się ze mną??¿Czy szczęście naprawdę istnieje, czy sam je tworzysz? Jeśli robisz którekolwiek z tych pytań, będziesz zainteresowany kontynuowaniem czytania tego artykułu Psychology-Online, tutaj zastanawiamy się, jak mieć szczęście w miłości. ¡Niech podniesie rękę, która nie cierpiała z miłości! Możesz być również zainteresowany: Dlaczego boję się zakochać Indeks Możliwe przyczyny nie znalezienia partnera Jak mieć szczęście w miłości: kilka wskazówek Nigdy nie miałem szczęścia w miłości, co mogę zrobić? Możliwe przyczyny nie znalezienia partnera Jak mieć szczęście w miłości: kilka wskazówek Znajomość osoby, która pasuje do oczekiwań każdego w odpowiednim czasie, nie jest łatwa, ale możesz poświęcić wiele uwagi, aby wszystko poszło dobrze, jeśli chodzi o znalezienie miłości. Musisz skupić swoją uwagę na tym, co zależy od ciebie, a zobaczysz, jak dzięki tobie poprawi się twoje zakończyć pecha w miłości¿Jak mieć szczęście w miłości? Oto kilka wskazówek, które pozwolą Ci mieć więcej szczęścia w miłości:Doceń siebie, pracuj nad poczuciem własnej wartości. Najprawdziwsza historia miłosna zaczyna się od siebie. Napisz swoje zalety na papierze. ¡Quiérete!, Jeśli tego nie zrobisz, nikt tego nie zrobi. Dobra samoocena jest podstawowym filarem przyciągającym do życia zrównoważone i dojrzałe osoby, z którymi można mieć zdrowe odpowiedzialność. Akceptuj swoje błędy i ucz się od nich. Nie obwiniaj drugiego lub działa. Poznaj i wzmocnij swoje mocne strony, dzięki czemu będziesz bardziej atrakcyjny dla sobą. Pokaż się tak, jak jesteś i działaj stamtąd, nie wyczuwając tego, co druga osoba chciałaby. Bycie sobą pozwoli ci być bardziej spontanicznym. Jeśli ci się spodoba, będzie to z powodu tego, kim jesteś, a nie z powodu tego, jak się i ciesz się. Pomyśl o swoich potrzebach, nie tylko w związku, ale także na poziomie osobistym, fizycznym i emocjonalnym. Spróbuj znaleźć własną równowagę, znajdź czas dla siebie. Rób to, co sprawia ci przyjemność, poczujesz się lepiej i możesz przekazywać tę dobrą energię innym, więc nie zdając sobie z tego sprawy, przyciągniesz do siebie miłość. Ucz się z przeszłości i zachowuj pozytywne nastawienie. Chociaż bardzo cierpiałeś w miłości, zostaw rolę ofiary, bo inaczej zostaniesz zaszufladkowany / lub tam. Wykorzystaj przeszłość, aby zyskać na teraźniejszości i otwórz swoje serce. Jeśli tego nie zrobisz, nie będziesz miał szansy ponownie się zakochać.¡Nie rozpaczaj! Pomyśl o tym, czego szukasz w związku. Jedna rzecz to być otwartym, a innym być godnym nikogo. Odkryj tutaj, jak być cierpliwym w związku. Zmierz się ze swoimi obawami Pracuj nad swoimi lękami, emocjonalnymi blokami, niepewnością, które utrudniają nawiązywanie i utrzymywanie zdrowych swoje umiejętności społeczne. Komunikowanie się i wyrażanie siebie asertywnie ma zasadnicze znaczenie w zdrowym i empatycznym związku. Ponadto rozwijanie umiejętności społecznych ułatwia promowanie inteligencji emocjonalnej. ¡Ustaw limity! Kochać to nie wytrwać, kochać to poddać się bez utraty siebie. Lepiej sam niż źle towarzyszy, ¿to brzmi?. Nigdy nie miałem szczęścia w miłości, co mogę zrobić? Jeśli widzisz, że teoria jest bardzo dobra, ale masz trudności z wprowadzeniem jej w życie, być może będziesz musiał dowiedzieć się, dlaczego jest to dla ciebie tak trudne. Nie wahaj się skontaktuj się z profesjonalistą, psychoterapia może ci pomóc. Twoim celem musi być znalezienie partnera, aby dzielić się swoim szczęściem, a nie go znaleźć. Ten artykuł ma charakter czysto informacyjny, w psychologii internetowej nie mamy zdolności do diagnozowania ani zalecania leczenia. Zapraszamy do pójścia do psychologa, aby w szczególności zająć się twoją sprawą. Jeśli chcesz przeczytać więcej artykułów podobnych do Dlaczego nie mam szczęścia w miłości, Zalecamy wejście do naszej kategorii Uczuć.
dlaczego nie mam szczęścia w miłości